Raport: niedoręczono 4
Nie ma Cię. Niespodzianka? Dla mnie jeszcze czasem tak. Budzę się i przetrawiam. Codziennie na nowo, codziennie tak samo zdezorientowana. Jak dziecko. Zupełnie jak wtedy, gdy powitałam pierwszy raz warszawskie liceum i czułam, że to przełom. A miałam 16 lat i przecież wydawało mi się, że co nieco już wiem. O tym świecie... 26 grudnia minie pół roku. To jest dokładnie 184 dni. Gdy moje koślawe palce policzyły to skrupulatnie na kalkulatorze, na chwilę się uśmiechnęłam. Ironicznie. Jak mnie to moje serce okłamuje? Przecież pamiętam jeszcze, jak ostatni raz się widziałyśmy. A niedługo minie rok, odkąd się ostatni raz widziałyśmy. Pamiętam tamten dzień. Jechałam do Ciebie swoim samochodem, pierwszy raz pokonując nim tę drogę. Niektórzy nazywają ten odcinek drogą śmierci, bo jest tam wiele wypadków. Tego dnia przywiozłam Ci książkę i list. Cieniutką książkę, żeby Cię nie nadwyrężać. Rozmawialiśmy i jedliśmy ciastka. Czekoladę. Piłaś czerwony, bardzo ważny dla Ciebie sok. Przez sło...